W taką pogodę jak dziś, nic nie poprawia mi humoru bardziej niż makaron (no może brownies albo jabłecznik). A jak makaron, to czemu nie lasagne? Np. z pieczarkami i kurczakiem – pycha! Wybaczcie jakość zdjęcia – nie wyszło 😦
Grzybowa lasagne z kurczakiem i wędzonym serem:
- 9 płatów makaronu lasagne,
- 600 g pieczarek,
- 1 cebula,
- oliwa,
- sól,
- pieprz,
- 1 gałązka tymianku,
- 4 łyżki masła,
- 3 łyżki mąki,
- 300 ml mleka,
- 250 ml bulionu grzybowego,
- 150 g żółtego wędzonego sera,
- gałka muszkatołowa,
- 2 piersi z kurczaka,
- szczypiorek do dekoracji.
Kurczaka doprawić solą i pieprzem, pokroić w kostkę i usmażyć na oliwie. Zarumienione mięso zdjąć na talerzyk i odstawić. Na patelnię dolać oliwy i zeszklić na niej posiekaną cebulkę. Dodać pokrojone pieczarki, sól, pieprz, listki tymianku (woda ma odparować, a grzyby zezłocić). Dodać usmażonego kurczaka i wymieszać.
Na osobnej patelni lub w rondlu rozgrzać masło, zasmażyć na nim mąkę, dolać ciepłe mleko i bulion – gotować mieszając. Gdy sos zgęstnieje wyłączyć ogień, dodać połowę startego sera, szczyptę startej gałki muszkatołowej i pieprz.
Naczynie żaroodporne posmarować oliwą lub masłem, następnie ułożyć w nim warstwy makaronu (3X3), sosu i pieczarek z mięsem. Kolejność jest dowolna, ale trzeba przypilnować, by sos znalazł się na samym dole i na samej górze i żeby makaron wszędzie miał dostęp do płynu, gdyż to właśnie w nim ma się ugotować. Wierzch posypać resztą sera i szczypiorkiem. Piec pod przykryciem w 180 stopniach. Gdy makaron zmięknie, można odkryć lasagne, by ser na wierzchu się przyrumienił.
Pingback: Top 5 – październik 2015 | Kultura Kulinarna