Inna dyniówka – słodsza, bardziej aromatyczna i bardzo aksamitna. W sezonie obowiązkowa! Inspiracja – Jamie.
Zupa z pieczonej dyni i jabłek:
- 1 nieduża dynia piżmowa,
- 3 jabłka,
- 1 cebula,
- 4 ząbki czosnku,
- oliwa aromatyzowana chili,
- 1 łyżeczka ziaren kolendry,
- 1 łyżeczka ziaren kuminu,
- 2 gałązki rozmarynu,
- ok. 1 l bulionu warzywnego,
- 2 łyżki śmietany,
- sól,
- pieprz,
- szczypior dymki do dekoracji,
- mieszanka ziaren do posypania (u mnie dynia, słonecznik i sezam),
- bagietka.
Na blaszce ułożyć obrane i pokrojone w ćwiartki – dynię, jabłka, cebulę. Dodać nieobrany czosnek, igiełki rozmarynu. Całość skropić oliwą z chili i posypać roztartymi w moździerzu kolendrą i kuminem. Piec 50 minut w 180 stopniach.
Zawartość blaszki przełożyć do garnka. Ząbki czosnku wycisnąć, a łupinki wyrzucić. Całość zalać bulionem i zagotować. Zupę zmiksować na gładki krem, dodać śmietanę i doprawić solą i pieprzem. Przed podaniem posypać ziarenkami i szczypiorem. Podawać z chrupiącą bagietką.