Prosta, szybka, smaczna. Uwaga – mięsolubni nie będą nią zachwyceni (wypróbowane na Mężu 😉 )
Inspiracja – Jamie.
Lasagne z dynią, szpinakiem, serkiem wiejskim i słonecznikiem:
- 9-12 płatów makaronu do lasagne,
- 2 szklanki puree z dyni (miałam mrożoną, którą ugotowałam, doprawiłam i zblendowałam),
- 1 opakowanie szpinaku baby,
- 700 g passaty,
- 4 ząbki czosnku,
- płatki chili,
- 2 łyżki octu balsamicznego,
- 400 g serka wiejskiego,
- 2 gałązki rozmarynu,
- 1 duża garść ziaren słonecznika,
- sól,
- pieprz,
- czarnuszka,
- oliwa,
- grana padano.
Na oliwie zeszklić posiekany czosnek, dodać passatę, płatki chili, ocet, sól i pieprz – gotować, aż sok trochę odparuje, a smaki się wyostrzą.
Na dno prostokątnego naczynia żaroodpornego nalać trochę sosu pomidorowego, nałożyć pierwsze trzy płaty makaronu, polać sosem pomidorowym i puree z dyni, ułożyć połowę szpinaku i makaron. Znowu sos, szpinak, makaron i tak dalej, w dowolnej kolejności, do wyczerpania składników. Na wierzchu rozsmarować serek wiejski, całość posypać słonecznikiem, startym grana padano, czarnuszką i igiełkami rozmarynu wymieszanymi wcześniej z odrobinką oliwy.
Piec pod przykryciem ok. 25 minut (aż makaron będzie miękki). Na koniec odkryć danie i zarumienić wierzch lasagne pod grillem.