Jamie. Po raz tysięczny 🙂 Zdjęcie brzydkie – wiem, ale trudno o coś lepszego, gdy za oknem zmrok 😦
Rybne tacos z salsą z kiwi (z moimi zmianami):
- 100 g mąki pszennej lub razowej,
- 1 łyżka masła,
- sól,
- pieprz,
- letnia woda (tyle, ile weźmie ciasto),
- 2 kiwi,
- 4 dymki,
- 1 zielone chili,
- 1 pęczek kolendry,
- 1 limonka,
- 1/4 małej czerwonej kapusty,
- 1 łyżka czerwonego octu winnego,
- 1 pomarańcza,
- 1 papryka,
- 350 g białej ryby (u mnie tilapia),
- oliwa,
- jogurt naturalny.
Mąkę posolić i zagnieść z masłem i letnią wodą – ciasto ma być zwarte i elastyczne. Zawinąć w woreczek i odstawić na 10 minut. Ciasto podzielić na 6 równych kulek, każdą cieniutko rozwałkować. Każdy placek smażyć na suchej patelni z obu stron po 1-2 minutki (aż pojawią się brązowe plamki). Usmażone placki zawinąć w wilgotną ściereczkę – odkryć dopiero przed podaniem.
Obrane kiwi i posiekane zielone części dymki oraz chili bez pestek obsmażyć na suchej patelni – przełożyć do rozdrabniacza. Dodać łodygi kolendry, sok z 1 limonki, sól – zmiksować i przełożyć do miseczki.
Czerwoną kapustę bardzo drobno poszatkować. Dodać listki kolendry, ocet i sok z pomarańczy – ugnieść dłońmi, by smaki i soki się wymieszały – doprawić i podać na stół.
W misce wymieszać pokrojone w plasterki białe części dymek, pokrojone w kostkę paprykę bez gniazda nasiennego i filety z ryby – doprawić solą, pieprzem i oliwą – wymieszać. Na rozgrzaną patelnię wrzucić rybę z warzywami i smażyć ciągle mieszając 3-4 minuty.
Na stole powinny się ostatecznie znaleźć: tortille, smażona ryba z warzywami, sałatka z kapusty, zielona salsa, jogurt. Z tych składników każdy może sobie skomponować własne tacos 🙂
Pingback: Top 5 – styczeń 2016 | Kultura Kulinarna
Mnie oczywiście pizza oczarowała, wygląda wspaniale. Dałabym tylko czarne oliwki zamiast zielonych 🙂