Sezon na szparagi trwa w najlepsze, ale zanim się obejrzymy, będzie „po ptakach”. Więc nie warto tracić czasu. Lepiej już teraz zaopatrzyć się w zielone pęczki i eksperymentować na potęgę (tak – mogłabym jeść szparagi codziennie). Dla poszukujących inspiracji – dzisiejszy wpis. Wyładowany po brzegi quiche ze szparagami, boczkiem, szpinakiem i nie tylko. PYSZNY!!!
Wiosenny quiche ze szparagami:
Ciasto:
- 220 g mąki pszennej,
- 120 g masła,
- 1 łyżeczka soli.
Farsz:
- 1 pęczek zielonych szparagów,
- ½ opakowania mrożonego szpinaku lub duży pęczek świeżego,
- 1 szklanka mrożonego groszku,
- 1 pęczek szczypiorku,
- 4 jajka,
- 300 ml śmietany 30%,
- 10-15 cieniutkich plasterków wędzonego boczku,
- ok. 180 g kremowego twarożku (może być sernikowy z wiaderka),
- sól,
- pieprz,
- czosnek granulowany.
Mąkę zagnieść z solą i zimnym masłem. Gdy składniki połączą się w zwarte ciasto, zawinąć je w woreczek i schować do lodówki na minimum kwadrans.
Szparagi wypłukać, odłamać zdrewniałe końcówki i je wyrzucić. Resztę pokroić w kawałki ok. 2 cm. W niedużym garnku zagotować wodę z 1 łyżeczką soli, wrzucić do niej szparagi. Warzywa gotować max. 2 minuty. Dodać groszek i szpinak (jeśli jest świeży trzeba go umyć i posiekać). Warzywa blanszować 1 minutę – odcedzić.
W misce roztrzepać jajka ze śmietaną i posiekanym szczypiorkiem. Śmiało doprawić solą, pieprzem i czosnkiem.
Boczek pokroić na mniejsze kawałki i usmażyć na chrupko, po czym odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Ciasto rozwałkować i wyłożyć plackiem formę do tarty. Spód i boki podziurawić widelcem i wstawić formę do pieca rozgrzanego do 200-220 stopni. Piec ok. 12 minut, aż ciasto zacznie się rumienić na brzegach, a na środku będzie bielutkie.
Na podpieczonym spodzie ułożyć warstwę szparagowo-groszkowo-szpinakową. Całość zalać masą jajeczno-śmietanowo-szczypiorkową. Na całej powierzchni tarty równomiernie rozłożyć grudki delikatnie posolonego twarożku. Na wierzchu ułożyć chrupiący boczek.
Tartę zapiekać ok. 25-30 minut. Jest gotowa dopiero wtedy, gdy masa jajeczna całkowicie się zetnie, a nawet zacznie się z wierzchu rumienić. Gotowe!
P.S. Myślę, że po sezonie wystarczy wymienić szparagi np. na brokuła lub fasolkę szparagową i obiad będzie równie pyszny!
Taka tarta to jest to! Prawdziwa uczta 🙂
Ten boczek świetnie podkręca smak dania! 😀
Zgadzam się 🙂
Mmm, prawdziwe wiosenne pyszności 🙂
Pingback: Top 5 – maj 2016 | Kultura Kulinarna
wlasnie spalaszowalem pierwszy kes, przepyszne!!!!