Słodko-pikantne i soczyste. Super proste do przygotowania. Pycha! Źródło klik. Moje zmiany.
Skrzydełka z kurczaka w marynacie z coli:
- 12-14 skrzydełek z kurczaka,
- 2 łyżki soli,
- 2/3 szklanki coli,
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
- 2 łyżeczki miodu,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku,
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne,
- 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego,
- 1/2 łyżeczki mielonego kminku,
- 1 łyżeczka czosnku granulowanego,
- 1 łyżka oleju rzepakowego.
Skrzydełka umyć, osuszyć, oczyścić z pozostałych piórek, odciąć zbędne końcówki.
Wszystkie składniki marynaty wymieszać w misce i polać nią mięso – przykryć i odstawić na godzinę.
Skrzydełka piec pod przykryciem w 180 stopniach przez 1 godzinę, następnie je odkryć, włączyć termoobieg i piec jeszcze 20 minut, aż się porządnie zarumienią. Te ostatnie 20 minut skrzydełka mogą też spędzić na ruszcie grilla.
Podawać z ziemniakami lub sałatką z bulguru (tabbouleh klik).
Wyglądają wspaniale, uwielbiam skrzydełka, oj jadłabym 😉
Spróbowałam i nie żałuję! Pyszny przepis, jak moje dzieci usłyszały o coli to zaraz same chciały spróbować 🙂 nie obyło się bez ketchupu Tarsmak, który uwielbiają, ale zjedli wszystko i ledwo sama się załapałam, tak szybko znikały 😉
Super! bardzo się cieszę. Pozdrawiam 🙂