Wołowina w porto

PortoWołowina najlepszej jakości to skarb – zasługuje na królewskie podanie. Swoje dzisiejsze królewskie danie dedykuję zatem wszystkim miłośnikom czerwonego mięsa i czerwonego wina!

Wołowina w porto:

  • 700 g wołowiny gulaszowej,
  • 1 cebula,
  • 1 por (biała część),
  • 2 ząbki czosnku,
  • olej rzepakowy,
  • 1 liść laurowy,
  • sól,
  • 500 ml porto,
  • 500 ml bulionu wołowego,
  • 80 g koncentratu pomidorowego,
  • 2 łyżki sosu sojowego,
  • 400 g pieczarek,
  • 1 słoik marynowanych małych cebulek,
  • 1 garść natki pietruszki,
  • 2 łyżki masła,
  • 1 czubata łyżka mąki.

Mięso pokroić w kostkę i osuszyć papierowym ręcznikiem. W dużym rondlu rozgrzać 2 łyżki oleju rzepakowego, wrzucić pokrojoną w piórka cebulę, pora pociętego w półplasterki i zgnieciony czosnek – zeszklić. Warzywa odłowić do miski, a do rondla wlać 1 łyżkę oleju. Dodać połowę mięsa i delikatnie posolić – obsmażyć wołowinę szybko z wszystkich stron (pory mięsa mają się zamknąć i zacząć rumienić). Odłowić mięso do warzyw, do rondla wlać łyżkę oleju i wrzucić resztę mięsa, posolić i obsmażyć. Do rondla wrzucić warzywa z mięsem, wlać porto i zagotować. Dolać gorący bulion, wrzucić listek laurowy i koncentrat pomidorowy, doprawić sosem sojowym – wymieszać i dusić pod przykryciem na malutkim ogniu przez 20 minut, potem odkryć i gotować 2 godziny czasem mieszając.

Pieczarki obrać i pokroić w ćwiartki (jeśli grzyby są duże, pokroić nieco drobniej). Na patelni rozgrzać połowę masła i obsmażyć na nim połowę pieczarek (smażenie porcjami sprawi, że grzyby ładnie się zarumienią, a nie tylko uduszą). Złote pieczarki dodać do gulaszu. Na patelni rozgrzać resztę masła i usmażyć pozostałe pieczarki. Pod koniec smażenia posypać je mąką i gdy ona też się zezłoci, przełożyć zawartość patelni do gulaszu. Cebulki odcedzić i dorzucić do mięsa – wymieszać i dusić ostatnie 5 minut. Przed podaniem gulasz ew. doprawić. Wołowinę w porto podałam z pęczakiem i natką pietruszki. Doskonale sprawdzi się też z dobrym chlebem lub chrupiącą bagietką 🙂

2 myśli w temacie “Wołowina w porto

  1. Pingback: Top 5 – styczeń 2016 | Kultura Kulinarna

Dodaj komentarz