Mamy już sprawdzony przepis na lasagne (klik). Przygotowuję ją minimum raz w miesiącu, bo jeśli zdarzy mi się zrobić dłuższą przerwę słyszę „narzekania”, że tak strrrasznie dawno już jej nie jedliśmy. Meksykańska lasagne jest powalająco pyszna, ale i pikantna. Postanowiłam więc przygotować łagodniejszą wersję tej klasycznej zapiekanki makaronowej. Skorzystałam tym razem z przepisu Pascala. Wyjątkowo trzymałam się podanych proporcji, ponieważ wydały mi się one wprost stworzone do rozmiarów mojego naczynia żaroodpornego oraz do naszych apetytów. Choć lasagne z przepisu mojej teściowej i tak pozostanie naszą ulubioną, jej delikatna siostra także sprawiła nam dużo kulinarnej radości 🙂
Lasagne z mozzarellą i suszonymi pomidorami Pascala:
- 375 g mozzarelli,
- 9 płatów makaronu lasagne,
- 1 słoik suszonych pomidorów,
- 1 cebula,
- 500 g mielonej łopatki wieprzowej,
- 2 puszki pomidorów,
- 1 łyżka ziół prowansalskich,
- 1 liść laurowy,
- 30 g masła,
- 50 g mąki pszennej,
- 250 ml mleka,
- gałka muszkatołowa,
- sól,
- pieprz.
W garnku rozgrzać łyżkę oliwy ze słoiczka z pomidorami, na niej zeszklić pokrojoną w kostkę cebulę. Dodać mięso, rozdrobnić łopatką. Wytopiony nadmiar wody odlać z garnka i jeszcze chwilę smażyć mięso, by zaczęło się ładnie karmelizować. Dodać rozdrobnione pomidory, liść laurowy, zioła i pieprz. Sos gotować bez przykrycia ok. 5 minut, na koniec doprawić solą.
W rondelku stopić masło, dosypać mąkę i smażyć ok. 2 minuty. Dodać gorące mleko i cały czas mieszając trzepaczką gotować aż sos beszamelowy zgęstnieje. Wyłączyć ogień, doprawić tartą gałką, solą i pieprzem.
Pomidory suszone wyjąć z oliwy i pokroić w paseczki. Mozzarellę odcedzić i pokroić w kosteczkę.
W naczyniu żaroodpornym ułożyć następujące warstwy: sos pomidorowy, 3 płaty makaronu, sos beszamelowy, suszone pomidory, mozzarellę. Znowu sos pomidorowy, makaron, beszamel, suszone pomidory, sos pomidorowy, makaron, beszamel. Na górze rozsypać resztę mozzarelli. Naczynie przykryć i wstawić do rozgrzanego piekarnika (180 stopni) na ok. 25 minut – aż wbity w zapiekankę widelec gładko przejdzie przez wszystkie warstwy.
Cześć , właśnie trafiłam na twój blog za pomocą chilli dogów i uważam, że jest genialny ! Na pewno będę wpadać jak najczęściej 😉
Bardzo bardzo dziękuję. To ogromnie miłe. Zapraszam do śledzenia bloga 🙂 Pozdrawiam 🙂
baaardzo lubię:)
Uwielbiam 🙂 Jak przyniosę talerzyk to dostanę? 😉
Sorry – już nic nie zostało 🙂