Całe szczęście, że nigdy nie prowadziłam swojego bloga jak pamiętnika. Na próżno szukać wśród wpisów emocjonalnych wynurzeń i wzruszających spowiedzi, a tym bardziej szczegółowych relacji na temat mojego życia prywatnego. Dzięki temu, w pierwszym od ponad miesiąca tekście, nie muszę wyjaśniać przyczyn tak długiej nieobecności. Mogę ograniczyć się do minimum 🙂 Zatem: tak się wszystko poukładało, że zamiast we własnej, choć wynajmowanej kuchni, niespodziewanie wylądowałam w kuchni wiejskiej, kompletnie nieprzystosowanej do mojego charakteru gotowania i absolutnie nie mojej. Nie wiem czy ową kuchnię uda mi się oswoić, nie wiem jaki wpływ na kulinarną kreatywność będzie miał jej stan, nie wiem jak długo będę musiała z niej korzystać.
Zamiast wymarzonego kuchennego królestwa mam gimnastykę na skrawku wolnego blatu. No cóż – tak też bywa…
Póki co, udało mi się przygotować w tym tygodniu kilka smacznych i nowych potraw, którymi chciałabym się podzielić z internautami. Czy uda mi się zachować systematyczność w publikowaniu wpisów? Zobaczymy. Ale tymczasem zapraszam na cudownie soczystego łososia w aromatycznym maśle z chili i cytryną. Szczerze – to jeden z najlepszych przepisów na łososia, jakie miałam okazję wypróbować.
Łosoś z chili i ryżem jaśminowym:
- ok. 250 g filetu z łososia,
- sól,
- pieprz,
- płatki chili,
- 1 łyżka oleju ryżowego,
- 50 g masła,
- 1 marynowane lub świeże chili,
- sok i skórka z 1/2 cytryny,
- szczypior z 1 dymki,
- 1 garść natki pietruszki lub kolendry,
- ugotowany na sypko ryż jaśminowy.
Rybę umyć, osuszyć, przekroić na dwie zgrabne porcje, doprawić sokiem z cytryny, solą, pieprzem i płatkami chili.
Na patelni rozgrzać olej ryżowy, na nim ułożyć rybę skórą do dołu. Zmniejszyć ogień i przykryć. Powolutku smażyć, ok. 7-8 minut.
W rondelku rozpuścić masło. Dodać posiekane chili i szczypior dymki, a także skórkę z cytryny, sól i pieprz. Wystarczą 2 minutki lekkiego bulgotania, by masło stało się pysznie aromatyzowane.
Na talerzach ułożyć porcje ciepłego ryżu jaśminowego, na nim gorącą rybę. Całość polać przygotowanym masłem i posypać posiekaną natką pietruszki lub kolendrą.
Łosoś wygląda bardzo kusząco 🙂