Nieszaszłykowe szaszłyki

SzaszłykiTo przepis, po który sięgamy już od lat. A powstał na bazie naszego lenistwa 😉 Najpierw wyglądał jak tradycyjne, nabite na patyczki szaszłyki grillowane na ruszcie. Potem zrezygnowaliśmy z grilla i piekliśmy szaszłyki w piekarniku. Ostatecznie zrezygnowaliśmy też z patyczków i tak oto powstały nasze nieszaszłykowe szaszłyki! I wiecie co? Są lepsze od pierwotnego dania!

Nieszaszłykowe szaszłyki:

  • 20-30 małych pieczarek (biedronkowe opakowanie),
  • 1 kiełbasa z piersi kurczaka,
  • ok. 100-150 g wędzonego boczku,
  • 2 cebule,
  • 2 czerwone papryki,
  • olej rzepakowy,
  • sól,
  • pieprz,
  • ulubione przyprawy – u mnie pieprz ziołowy, słodka czerwona papryka, majeranek, płatki chili, czosnek granulowany.

Pieczarki obrać, odkroić nóżki (które przydadzą się np. do zupy pieczarkowej) i podsmażyć kapelusze na rumiano na patelni, tak by większość wody odparowała. Dużą piekarnikową blaszkę wyłożyć pergaminem. Na blaszce rozsypać pokrojoną w plasterki kiełbasę, paseczki boczku, dość grubo posiekane cebule i papryki bez gniazda nasiennego oraz usmażone wcześniej pieczarki. Całość skropić oliwą (ok. 3-4 łyżek) i posypać przyprawami (ilość wg gustu – ja daję dużo, bo lubię pikantne jedzenie). Wszystko przemieszać i wstawić do pieca rozgrzanego do 190 stopni. Piec ok. 1 godziny, czasem mieszając. Danie jest gotowe gdy kiełbasa i boczek się przypieką, a warzywa zaczną się rozpadać. Przed podaniem wszystkie składniki porządnie wymieszać. Podawać z musztardą, zimnym piwem i świeżym chlebem.

3 myśli w temacie “Nieszaszłykowe szaszłyki

Dodaj komentarz