Grochowa – lepszej nie jadłam (wegańska)

Lubię grochówki, ale nie lubię zbyt tłustych dodatków, które zwykle się w nich znajdują – niewytopionego do końca boczku, wędzonych kości. Szukałam przepisu na zupę, która byłaby treściwa, z wyraźnym smakiem grochu i niepodrabialnym aromatem wędzonki. Krem z grochu znaleziony tutaj – klik, zaciekawił mnie na tyle, by w sobotę przygotować właśnie taką, wegańską wersję grochówki. Co z tego wyszło? Najlepsza grochówka jaką dotąd było mi dane jeść. Pyszna! Zdecydowanie smaczniejsza od mięsnej. Innej już chyba nie tknę 😉

Grochowa bez mięsa (z moimi zmianami):

  • 1 szklanka suchego grochu – połówek,
  • 1 jabłko,
  • 1 ziemniak,
  • 5 ząbków czosnku,
  • 1 cebula,
  • 4 listki laurowe,
  • 4 ziarna ziela angielskiego,
  • po 1 łyżeczce: pieprzu, wędzonej słodkiej papryki, słodkiej papryki, majeranku, sosu sojowego,
  • po 1/3 łyżeczki pieprzu cayenne i kuminu rzymskiego,
  • 1 i 1/4 l bulionu warzywnego (lub ostatecznie wody),
  • 1/2 pęczka natki pietruszki,
  • olej rzepakowy do smażenia,
  • olej lniany do podania,
  • sól,
  • chleb.

Dzień wcześniej namoczyć groch. Po całej nocy go odcedzić, zalać świeżą wodą i ugotować.

Na odrobinie oleju rzepakowego zeszklić posiekaną cebulę. Gdy zacznie się złocić dodać obrane ząbki czosnku w całości, obrane i pokrojone w ćwiartki jabłko oraz obranego i pokrojonego w kostkę ziemniaka, a także liście laurowe, ziele angielskie i kumin.

Odłowić listki i ziele – wyrzucić. Do garnka dodać miękki groch, pozostałe przyprawy i sos sojowy. Całość zalać bulionem lub wodą i gotować, aż warzywa będą miękkie.

Zupę zmiksować na krem, ew. doprawić, wymieszać z posiekaną drobno natką.

Przed podaniem porcje kremu posypać natką, skropić olejem lnianym i oprószyć wędzoną papryką. Podawać z dobrej jakości chlebem.

Dodaj komentarz