Granola w proszku, czyli zdrowsza ja

GranolaW blogosferze aż huczy od porad na wiosenne metamorfozy dieto-sportowo-lifestylowe. To nic nowego, że wiosną łatwiej przestawić się na nieco zdrowszy tryb funkcjonowania. I choćby człowiek bronił się rękami i nogami przed promowaną modą na bycie fit, to jakoś automatycznie częściej sięga po owoce i warzywa, naturalne soki itp. Łatwiej i przyjemniej też wyjść z domu, bo po pracy, gdy słońce trzyma się dość wysoko na niebie, można jeszcze się załapać na szybki spacer.

Nie ukrywam, że ja też staram się zmieniać swoje nawyki na zdrowsze, choć daleko mi do fitfreaka. Tej wiosny najbardziej zależy mi na tym, by moje śniadania w pracy wreszcie zaczęły przypominać śniadania świadomej żywieniowo blogerki kulinarnej. Póki co jest nieźle. Kanapki z serem lub szynką przestały dominować. Częściej sięgam po jogurt naturalny, serek wiejski, twaróg, owoce, warzywa, wafle z kaszy jaglanej czy wypasione lunchboxy z kurczakiem i warzywami. Przygotowałam też granolę w proszku Jamie’go. Na razie w małej ilości, żeby sprawdzić czy będzie to znajomość na dłużej. Przepis podaję poniżej.

Zdaniem Jamie’go taką granolę można zajadać z mlekiem lub jogurtem oraz owocami, ugotować z niej owsiankę, zmiksować mleczno-owocowy koktajl czy użyć do ciasta na naleśniki.

Granola w proszku Jamie’go (z moimi zmianami):

  • 250 g płatków owsianych,
  • ok. 100 g orzechów (u mnie pekany i orzeszki ziemne),
  • ok. 30 g nasion (u mnie chia, mak, słonecznik),
  • ok. 100 g suszonych owoców (u mnie żurawina, morele, banany i rodzynki),
  • 1 łyżka kakao,
  • skórka z 1 pomarańczy.

Płatki, orzechy i nasiona rozsypać na wyłożonej pergaminem blaszce. Całość zapiekać w 180 stopniach ok. 10 minut (w połowie czasu przemieszać). W rozdrabniaczu zmiksować owoce z kakao i skórką z pomarańczy, dodać przestudzone płatki z orzechami i nasionami – całość zmiksować na proszek. Granolę przesypać do puszki lub słoika. Gotowe!

Granola2

Dodaj komentarz