Tak się u nas przyjęło, że jesienią i zimą częściej sięgamy po domowe nalewki i grzańce, natomiast wiosna to czas kolorowych drinków, piwa i szampana. Wino to osobna kategoria – na wino jest zawsze odpowiednia pora. Wiosna już powoli przemienia się w lato, więc dziś chciałabym zaprezentować orzeźwiającego i bardzo aromatycznego drinka. Specjalnie nie podam precyzyjnych proporcji, ponieważ uważam, że z drinkami jest tak, że jedni wolą mocniejsze, drudzy słabsze, jedni słodsze, drudzy kwaśniejsze. Polecam więc sięgnięcie po proponowane poniżej składniki i dostosowanie ich ilości pod własny gust. Na zdrowie!
Imbirowo-alkoholowo:
- kawałek świeżego imbiru,
- żubrówka,
- sok jabłkowy,
- ew. plasterek cytryny lub listki mięty,
- dużo lodu.
Imbir obrać i ugnieść w moździerzu, przełożyć go do shakera, zalać żubrówką i sokiem jabłkowym – wymieszać. Drinka przelać przez sitko do wysokich szklanek z lodem. Można je udekorować cytryną lub miętą (ja o tym zapomniałam).
Podoba mi się. Lubię imbir, ale nie myślałem jeszcze o łączeniu go z akohole 🙂