Pierwszy raz odważyłam się upiec roladę. Przyznam szczerze, że zawsze się bałam, iż moje roladowe ciasto połamie się przy przenoszeniu na blat, farsz wypłynie, i z efektownego deseru pozostanie tylko mało apetyczna ciapka. No ale w końcu po to m.in. prowadzę bloga, by przełamywać swoje strachy i kuchenne uprzedzenia. I tak też zrobiłam. Wybrałam przepis z „Mojego gotowania” (jejku, tak często zamieszczam na blogu przepisy z tej gazety, że w końcu ktoś pomyśli, że wpisy są sponsorowane…).
Na początku obawiałam się, że ciasto jest zbyt mokre (prawie jak brownies), ale dzięki tej wilgoci łatwiej się zwijało. Dobra, dobra – przy wyjmowaniu ciasta z formy pomogła mi mama, ale i tak uznaję to za mój roladowy debiut.
W smaku rolada stanowiła kwintesencję lata – soczyste truskawki, lekka śmietana i mocno czekoladowe, słodkie ciasto. Ehhh…. Aż słońce ładniej zaświeciło do zdjęć 🙂
Czekoladowa rolada z truskawkami (tradycyjnie z moimi zmianami):
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady,
- 7,5 łyżki mąki,
- 1/2 torebki proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody,
- 2 szczypty soli,
- 4 jajka,
- 10 dag cukru,
- 250 ml śmietany kremówki,
- 2 łyżki cukru pudru + do oprószenia,
- 30 dag truskawek.
Piec rozgrzać do temp. 190 stopni. Blaszkę o wymiarach 25×35 cm wyłożyć pergaminem. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej ze szczyptą soli i ostudzić. Do miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, szczyptę soli oraz sodę. W innej misce ubić jajka z cukrem na kogel-mogel. Do tej mieszaniny dodać suche składniki, 2 łyżki zimnej wody i czekoladę – wymieszać. Ciasto przelać do blachy i piec ok. 20-30 minut (do suchego patyczka).
Na stole rozłożyć czystą ściereczkę i posypać ją równomiernie połową cukru pudru. Na cukier przełożyć gorące ciasto, pozbywając się pergaminu. Pomagając sobie ściereczką delikatnie zwinąć roladę i ostudzić ją całkowicie.
W międzyczasie ubić śmietanę z resztą cukru pudru, a truskawki oczyścić z szypułek i pokroić w plasterki. Zimną roladę ostrożnie rozwinąć, posmarować śmietaną i posypać truskawkami – ponownie zwinąć, a przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Pyszna rolada,pozdrawiam.
Jak na pierwszy raz to i tak bardzo ładnie, Sama jeszcze nigdy nie rolowałam i też się troszkę tego boje, ale nie ma rzeczy do nie wykonania:)
jak na pierwsze rolowanie, wygląda całkiem profesjonalnie:)
No nie wiem czy profesjonalnie, ale na pewno w miarę estetycznie 🙂 Pozdrawiam 🙂
A jakie piękne:)
Dziękuję 🙂